.jpg)
Tegoroczny Festiwal otworzyła wystawa wyjątkowych fotografii wspaniałego drawszczanina Leszka Paradowskiego "Na granicy światów realnych".
W piątek nie zabrakło też dużej dawki dobrej muzyki zaserwowanej nam przez znany już z poprzedniej edycji 16 Południka zespół "Czerwie", który tego dnia wystąpił na scenie dwukrotnie - podczas niezwykle ciekawej prezentacji Marka Tomalika "Lady Australia" oraz grając muzykę na żywo do filmu "Metropolis". Z kolei Kamila Kielar bardzo charyzmatycznie opowiedziała o swoich wrażeniach z podróży rowerem po Jukonie. W przerwach między prezentacjami tradycyjnie już uczestnicy festiwalu mieli okazję porozmawiać z podróżnikami.
Sobotnie przedpołudnie upłynęło pod hasłem warsztatów - dzieci i młodzież poznawały m.in. religie świata podczas zajęć plastycznych prowadzonych przez Anię i Roba Maciągów, miłośnicy fotografii badali tajniki fotografii otworkowej pod czujnym okiem Piotra Merdy, Pawan Pandey poprowadził wspaniałe warsztaty z jogi, jego żona Dorota przeniosła panie w magiczny świat Indii, opowiadając o zwyczajach hinduskich i sposobach noszenia sari, a Aga Siejka przygotowała bardzo ciekawe warsztaty kosmetyczne.
Po południu Katarzyna Masin opowiedziała nam o Indianach z Peru, a Zdzich Rabenda, który przepłynął Polskę dmuchanym kajakiem udowadniał, że przygodę można przeżyć wszędzie i niezależnie od grubości portfela. Równie ciekawa była relacja Moniki Witkowskiej z jej rejsu na Czukotkę. Drugi dzień festiwalu kończy film Dariusza Załuskiego "Dwoje na K2" oraz spotkanie z Krzysztofem Wielickim.
Niedziela rozpoczęła się od kolejnych warsztatów z Pawanem Pandeyem, a ci, którym taka dawka sportu była niewystarczająca, wyruszyli na wycieczkę rowerową z samym Henrykiem Sytnerem. Tak liczna frekwencja zaskoczyła nawet tego znakomitego gościa. Kobiety ponownie miały okazję poczuć się jak we wschodnim Hammamie podczas warsztatów kosmetycznych z Agą Siejką, zaś fani kultury afrykańskiej mieli okazję sprawdzić swoje poczucie rytmu podczas warsztatów bębniarskich.
Popołudniowe prezentacje rozpoczęła Katarzyna Masin, która opowiadała o życiu kanadyjskich Indian. Zaraz po spotkaniu na scenie zagościł pan Henryk Sytner opowiadający o swojej miłości do wypraw rowerowych i nie tylko. Ogromne emocje wywołało spotkanie z Markiem Arcimowiczem, który zdradził nam kulisy pracy na planie filmowym podczas realizacji programu dla National Geographic. Pracy, która - jak się okazało - nie sprowadza się jedynie do zdjęć, ale czasem wiąże fotografa z losem bohaterów zdjęć na znacznie dłużej...
Uwieńczeniem festiwalu był niezapomniany koncert szczecińskiej grupy Afrique Sogue.
Tekst: Magdalena Owczarek
Fot. Sławomir Sajkowski, Elżbieta Kordek
Wpisany przez: Joanna Sabat
